
Co zrobić jeśli znajdziemy się w takiej sytuacji? Oczywiście punktem wyjścia jest umowa, która powinna być spisana przed wykonaniem zlecenia. To w niej powinien być jasno określony zakres odpowiedzialności wykonawcy oraz droga postępowania. Jeżeli taka umowa jest, możemy wystąpić o zadośćuczynienie.
Wiele zależy również od samej firmy transportowej. Zdarzają się przypadki, że przewoźnicy wypierają się winy twierdząc, że sprzęt był już wcześniej uszkodzony. Jeżeli nie dysponujemy dokumentem z inwentaryzacji to również ciężko będzie nam udowodnić swoją rację. Nie będziemy w stanie udowodnić czy asortyment został uszkodzony w czasie pakowania, przeprowadzki czy może podczas ponownej instalacji.
W takich przypadkach są dwa rozwiązania:
– polubowne rozwiązanie sprawy i dojście do porozumienia z wykonawcą,
– wytoczenie sprawy sądowej w sądzie właściwym dla zleceniodawcy.
Oczywiście każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie i zachować zdrowy rozsądek. Podstawą jest podpisywanie umów oraz wykup ubezpieczeń – to działania, które pozwolą nam zaoszczędzić sporo czasu i uniknąć niepotrzebnego stresu.
